Myśleliście, że tak łatwo się mnie pozbędziecie? Zostawiłam Was już na zawsze? Nigdy nie wrócę? Nic bardziej mylnego! 

Wracam, i to w podwójną siłą. Podobno, jeżeli mamy robić coś na siłę, lepiej dać sobie trochę czasu na odpoczynek i regenerację, a po jakimś czasie wrócić z nowymi pomysłami i większą siłą. Tak było w tym przypadku. Potrzebowałam odpoczynku, który był prawdopodobnie najlepszą opcją. Ale spokojnie! Przypomnę Wam się i razem zaczniemy od początku.

    Co do wpisów, nie będą one tak jak kiedyś pojawiały się regularnie, jednak zostanę przy zapowiedziach. Też jestem człowiekiem, a druga klasa nie należy do najłatwiejszych. więc tym razem nie postawię bloga na pierwszym miejscu. Mam ostatnio bardzo dużo na głowie ale staram się wszystko ze sobą pogodzić. O wszystkim będę informowała na Fanpage, Snapchacie i Instagramie. Zapraszam na pierwszy wpis, po tak długiej przerwie.

    Letnia stylizacja. Coś zarazem eleganckiego, słodkiego, lekkiego i kobiecego. Mimo, że nie jestem fanką jeansowych spodni (głównie dlatego, że nie potrafię dobrać ich w odpowiedni sposób) to tym razem nic innego nie wchodziło w grę. Jeżeli o to chodzi, to koniecznie wysoki stan! Przynajmniej z mojej perspektywy. Nie musimy martwić się o to, że nachylając się świat ujrzy zbyt dużo naszego ciała. Hiszpanka. To coś, co w najcieplejszą porę roku powinno zagościć w szafie każdej nas. Ja wybrałam lekką, białą wersję tej bluzki. Latem mogliście znaleźć ją w prawie każdym sklepie. Wakacje się skończyły, więc teraz możecie zdobyć różnorodne kolory i wzory tej bluzki w niższych cenach. Nie zapominajmy o butach! Espadryle były totalnym hitem tego lata! Mi udało się je zdobyć niestety pod koniec wakacji, ale ten sezon z pewnością nie będzie ich ostatnim. Te buty również znajdziecie w rozmaitych wzorach, kolorach i modelach, są też one odpowiednie na każdy portfel. Co do dodatków, ja dobrałam srebrną bransoletkę z puzzlem, która ma dla mnie wartość sentymentalną.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć! :)